Bar pod zdechłym psem
Realizacja przedstawienia jest swoistym wypełnieniem testamentu nieżyjącego, wybitnego aktora – Krzysztofa Kolbergera.
Opis spektaklu
Realizacja przedstawienia jest swoistym wypełnieniem testamentu nieżyjącego, wybitnego aktora – Krzysztofa Kolbergera. W dniu premiery ( 7 stycznia 2014) minęły trzy lata od śmierci artysty.
„Bar Pod Zdechłym Psem” to poetycki spektakl oparty na twórczości Władysława Broniewskiego. Jest to opowieść o walce z nałogami, które zostają pokonane dzięki prawdziwej miłości. Spektakl należy do rzadko spotykanej dziś formy, w której fabuła opowiadana jest przez wiersze i muzykę. W nastrojowej Piwnicy Warsza widz będzie miał okazję nie tylko usłyszeć poezję, ale i jej niemalże dotknąć podczas walki o duszę poety toczoną z „diabłem i listopadem”.
„Listopadowy wiatr dmuchający w ulicę jak w flet” zaprasza do „Baru Pod Zdechłym Psem”.
Występują: Dariusz Bereski,
W spektaklu wykorzystano wiersze i fragmenty pamiętników Władysława Broniewskiego oraz wiersze Dariusza Bereskiego.
Patroni medialni spektaklu:
Twórcy
- Reżyseria:
- Emilian Kamiński
- Muzycy: Konrad Kubicki (kontrabas), Stefan Gąsieniec (fortepian)
- Muzyka: Włodzimierz Nahorny
- Aranżacje muzyczne: Stefan Gąsieniec
Ceny biletów
Regularne Rzędy:
55zł
Wejściówki:
35zł
Recenzje
Nie wiem czy ktokolwiek inny mógłby wykreować tak subtelny świat. Bereski jest absolutnie bezbłędny. Stworzył coś niesamowicie szlachetnego, coś, co wymyka się słowom i racjonalnemu pojmowaniu. To magia istnienia. Każdy jego gest jest do imentu prawdziwy. Każde słowo ma swoje miejsce i czas, każdy dźwięk ma swój emocjonalny ładunek. Dariusz Bereski zdumiewająco testuje rzeczywistość, każdą emocję. Tworzy bardzo intymną więź z widzem, każdym z osobna. Jego kreacja zasłużyła na najwyższe honory. Liryczna doskonałość.
Teatr Kamienica po raz kolejny udowodnił, że nie boi się wyzwań, a poprzeczkę artystyczną zawiesza bardzo wysoko. Wtorkowa premiera spektaklu pt. „Bar Pod Zdechłym Psem”, była ważnym wydarzeniem co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze: spektakl oparty jest na poezji Władysława Broniewskiego, a czegoś takiego nie było w Warszawie i chyba w Polsce już od bardzo dawna(…)
To nie jest wieczór, gdzie przy świecach podaje się z namaszczeniem poetyckie frazy. Kamiński z Bereskim wykorzystali wszystkie możliwości przestrzenne, jakie daje surowość Piwnicy Warsza, również jeśli chodzi o koncepty nawiązywania bezpośredniego kontaktu z widzem, a także w interesujący i bogaty w znaczenia sposób wykorzystali każdy element sceniczny, scenograficzny i kostiumowy.