List od Widzów
Droga Pani Justyno,
dziękujemy bardzo za ten niewiarygodny wprost wieczór 5 czerwca br. – czyli wieczór wspomnień o niezapomnianym Panu Emilianie.
Oczywiście idąc na to „spotkanie” większość z nas wielo-wieloletnich sympatyków i wiernych widzów Teatru Kamienica „znających” m.in. wielkie poczucie humoru Pana Emiliana mieliśmy świadomość, że nie będzie to przeciętne spotkanie z okazji promocji Jego książki.
Ale to co nas spotkało, to po prostu zupełnie niewyobrażalny wręcz „spektakl”!
Już samo Pani wystąpienie na wstępie z informacją o wygranej (choć nadal częściowej)
w sądzie spowodowało, jak Pani sama widziała owacje Waszych sympatyków,
ale i morze prawdziwych i szczerych łez nas, wiernych widzów.
Dalej to już tylko same wspaniałe zaskoczenia, czyli m.in. dobór gości wspominających Pana Emiliana w historyjkach i anegdotach z Jego życia, co nadało całemu spotkaniu wspaniały rodzinny klimat.
Ukoronowaniem całości były projekcje fragmentów wywiadu autorki książki z Panem Emilianem w pełni ukazujących Pana Emiliana takim, jakim był, czyli przede wszystkim otwartym na ludzi i ciepłym człowiekiem ze wspaniałym i niepowtarzalnym poczuciem humoru, ale i wielkim dystansem do siebie.
To wszystko razem było niezmiernie wzruszające, wywołujące w nas widzach i łzy,
ale i wybuchy szczerego śmiechu, ponieważ wszyscy czuliśmy jakbyśmy uczestniczyli
w spotkaniu z Panem Emilianem, który jak Pani wspomniała „nadal żyje i żyć będzie”
w murach Teatru Kamienica.
Ponieważ jak wspomniałam wiele osób z mojej niemałej grupki seniorów to wielo-wieloletni sympatycy i wierni widzowie Teatru Kamienica, znający w zasadzie wszystkie spektakle tegoż teatru – po tym wspaniałym wydarzeniu, które na długo pozostanie w naszej pamięci – zgodnie stwierdziliśmy, że był to wg nas chyba najlepszy „spektakl”,
jaki w ogóle widzieliśmy – nie tylko w Waszym Teatrze!
Tak więc raz jeszcze bardzo dziękujemy za ten niezapomniany i niepowtarzalny wieczór życząc oczywiście zarówno Pani, jak i Teatrowi Kamienica przede wszystkim niezagrożonego istnienie Teatru i zapewniam, że (tak, jak przez te wszystkie lata) w razie potrzeby nadal może Pani liczyć na moją niemałą grupę seniorów np. przy konieczności kolejnych petycji.
Serdecznie pozdrawiam Panią oraz cały zespół Teatru Kamienica w imieniu swoim i grupy „moich” Ursynowskich Seniorów.
Anna Kłosiewicz