SPA, czyli Salon Ponętnych Alternatyw
Repertuarowa niespodzianka dla wielbicieli kultowego spektaklu "ZUS, czyli Zalotny Uśmiech Słonia" i nie tylko! Brawurowa gra aktorska, klimat zakopiańskiego hotelu i przezabawne dialogi gwarantują rozrywkę na najwyższym poziomie!
Opis spektaklu
SPEKTAKL WYŁĄCZNIE DLA WIDZÓW DOROSŁYCH
Twórcy
- Autor:
- Emilian Kamiński
- Reżyseria:
- Emilian Kamiński
- Scenografia i kostiumy: Andrzej Lewczuk
- Obsada: Paulina Holtz, , Anna Powierza/Agnieszka Wielgosz, Milena Staszuk, Arkadiusz Janiczek/Rafał Szałajko, Piotr Ligienza, Norbert Kaczorowski/Jacek Rozenek, Piotr Skarga/Tomasz Obara
- Zdjęcia: Rafał Latoszek
Galeria zdjęć
Recenzje
(...) „SPA…” jest komedią zbliżoną do gatunku farsy (w dobrym znaczeniu tego słowa). Sztuka jest ogromnie zabawna i świetnie napisana, z dobrą dramaturgią, dynamicznymi dialogami i wyrazistymi charakterami postaci. Temat, jak przystało na farsę, lekki, kompozycja sztuki zaś zasadzająca się na qui pro quo mającym zaskakiwać widza. (...)
(...) Oczekujcie zatem śpiewającego i tańczącego kierownika hotelu (w tej roli Piotr Ligienza) oraz góralskich mądrości życiowych, pięknie podanych gwarą przez Piotra Skargę. Oczekujcie nowych twarzy – po raz pierwszy możemy oglądać na scenie Teatru Kamienica Paulinę Holtz, Joannę Opozdę, Annę Powierzę i Jacka Rozenka – i dobrych znajomych (ukłony dla Arkadiusza Janiczka, brawurowo odtwarzającego rolę Stanisława-piekarza). Spodziewajcie się informacji o nowinkach z dziedziny wellness&spa (niektórych wolałabym jednak nie testować osobiście, ale każdemu, co mu się podoba), i celnych komentarzy na temat wpływu pracy w korporacji na kondycję psychofizyczną współczesnego mężczyzny oraz… ścieżek kariery w show-businessie. Nastawcie się zatem na przyjemne odprężenie i – tak, tak! – swoiste SPA dla zmęczonego codziennością umysłu. (...)
Czytaj więcej: Prezes i piekarz na wywczasach, czyli Kamieniczne SPA
(...) Większość fars, które trafia do stołecznych teatrów ma rodowód zagraniczny. Akcja dzieje się w zachodnich wnętrzach, a bohaterowie mają anglosaskie nazwiska. I tutaj pierwsza przewaga przedstawienia w Kamienicy. Klimat jest swojski, bohaterowie nam bliscy: Góral, Ślązak, Kaszubka. Klasyczne „cepry”.
Drugim elementem, który pozytywnie odróżnia „SPA” od tradycyjnych fars jest sposób poprowadzenia aktorów. Nie są oni biegającymi i piętrzącymi zamieszanie zagubionymi bohaterami. Praktycznie każda postać jest dopracowana i ma swoją psychologiczną głębię: od fajtłapowatego kierownika, poprzez pedantyczną żonę prezesa, po uwodzicielską młodą adeptkę aktorstwa. Kamiński pozwala aktorom kreować swoje postacie, a oni w pełni to wykorzystują.
Czytaj dalej: Salon Ponętnych Alternatyw
(...) Czym dłużej oglądamy sztukę, tym bardziej wydaje nam się, że tych aktorów widzimy po raz pierwszy. Tyle bowiem zaskakujących możliwości wydobył z nich reżyser. Oczywiście pomagały im dialogi, zaskakujące puenty, swoiste sytuacyjne qui pro quo. Ale znana to prawda, że znacznie trudniej gra się role komediowe, niż głębokie dramaty.
Jak więc zaczarował swoich przypadkowych na pozór aktorów Emilian Kamiński? Wydaje mi się, że pozwolił im odrzucić wszystkie stereotypy, w które obrośli w swoich doświadczeniach. (...) Ci nigdy nie grający na jednej scenie aktorzy poczuli się nagle zgraną aktorską społecznością. Okazuje się, że pomstując na teatry impresaryjne, bez stałego etatowego zespołu, nie dostrzega się, że kryją możliwości budowania od początku swego własnego świata. Zamkniętego w trzech ścianach pudelka sceny, gdzie przy zawierzeniu reżyserowi można tworzyć rzeczywistość, za którą odpowiada się w każdym calu, zostawiając przeszłość zawodową za sobą. To eksperyment nie do przecenienia. A efekty polecam obejrzeć na scenie w teatrze przyjaznym widzom i aktorom: w Teatrze Kamienica.
Czytaj więcej: Teatr to gra zespołowa
Bez wątpienia urzekała gra Piotra Ligienzy, który uczynił swojego bohatera najbardziej z emocjonalnych postaci. Na jego twarzy jego rysowała się każda emocja, która właśnie targała jego bohaterem. Potrafił śmiać się i płakać jednocześnie. A przy tym wiernie trwając w określonej mu formie dawał popis swojego scenicznego doświadczenia. A to w jaki sposób potrafił się tym zabawić, a także przerysować swojego bohatera sprawiło, że już po zakończeniu sztuki to jemu dedykowałam największe brawa. Był jeszcze Piotr Skarga, w roli górala. Nazwać go wypada przodownikiem całego spektaklu, bo to ona rządził sceną. To on nadawał jej kolorytu i ustawiał postacie wedle charakteru swojego bohatera. I co by nie mówić to za jego sprawą na scenie panowała tak wesoła i zabawna atmosfera.
W trakcie spektaklu bawić nas będą: Paulina Holtz, Joanna Opozda, Anna Powierza, Arkadiusz Janiczek, Piotr Ligienza, Jacek Rozenek, oraz Piotr Skarga – który jako hotelowy baca jest chyba najciekawszym charakterem z tej kolorowej zgrai, aż szkoda, że jest postacią drugoplanową. Słowa uznania należą się też Pani Holtz, która minuta po minucie udowadnia swój wielki talent. Z niej po prostu bije energia tworzenia „wielkiej sztuki” i przykładu znakomitego warsztatu. Naprawdę przyjemnie patrzy się na odgrywaną przez nią bohaterkę, czuć w tym prawdziwy teatr. (...)
Ta komedia w sposób nadzwyczaj lekki i przyjemny łączyła w sobie stereotypy, humor sytuacyjny i rozbrajające kwestie. W bardzo przystępny sposób dokonano zarówno przeglądu typowych przedstawicieli pewnych sfer, jak i podniesionych już do rangi mitów zdarzeń i przypadłości góralskich hoteli, górali i ceprów, którzy zostają wrzuceni w ten wir tatrzańskich szaleństw. (...) swoisty powab tego spektaklu jest zdecydowanie wyczuwalny. Przezabawne dialogi, humor sytuacyjny, brawurowe wykonanie i ten przeplatany cienką nitką wątek refleksji sprawiają, że SPA… to coś, na co warto się wybrać, nawet, jeśli się za zakopiańskimi klimatami nie przepada.