Spektakle dla dorosłych

Pociąg dla dwojga

„Pociąg dla dwojga” autorstwa Mirko Stiebera, to pełna czeskiego humoru, wzruszająca opowieść, która ukazuje, że nawet najbardziej zwariowany pomysł na życie może okazać się tą właściwą drogą.

Opis spektaklu

Szara codzienność lat 70., dworzec kolejowy i przeraźliwie głośne pociągi, a w tym wszystkim zupełnie niedoskonali oni: mężczyzna z przeszłością, kobieta po przejściach oraz zaskakująco abstrakcyjna propozycja. Dwoje obcych sobie ludzi dzieli w zasadzie wszystko, łączy życiowa nieporadność i samotność, a także wspólne marzenie. Każde z nich chce po prostu zaznać odrobiny zwykłego szczęścia – tylko czy jest ono w ich zasięgu? I czy uda się połączyć zupełnie odmienne spojrzenia na życie?

Sztuka, w której nic nie jest oczywiste. Pytania mnożą się, absurd miesza z realizmem, a jawa ze snem, tworząc fascynującą, wielowymiarową rzeczywistość.

Czas trwania spektaklu – 100 min. z przerwą.

PREMIERA 29 MARCA 2023

KLIKNIJ ŻEBY OBEJRZEĆ ZWIASTUN SPEKTAKLU

 

Twórcy

Autor:
Mirko Stieber
Reżyseria:
Maciej Wierzbicki

Tytuł oryginału: „Bláha a Vrchlická”
Tłumaczenie: Karol Suszka

Głos w spektaklu: Jan Kliment
Scenografia i kostiumy: Anna Rudzińska
Charakteryzacja: Katarzyna Szkop

Choreografia: Ewelina Adamska-Porczyk
Realizacja światło i dźwięk: Kamil Druzd i Filip Żygałło
Kierownik produkcji: Karolina Mieteń
Zdjęcia: Rafał Latoszek

Galeria zdjęć

Recenzje

Reżyser (Maciej Wierzbicki) i dwójka aktorska występująca w tym spektaklu (Katarzyna Ankudowicz i Marcin Perchuć), nie mieli łatwego zadania, mając świadomość jak delikatna jest materia, w której się poruszają. Absolutnie nie mogli pozwolić sobie na granie pod publiczkę, jakieś tanie gagi, czy heheszki. Z prawdziwą przyjemnością oglądałem popis tej pary, przeżywającej na scenie autentyczne emocje, związane z sytuacją, w której się znalazła. A że często było śmiesznie? A nawet bardzo? Bo po prawdzie, tak właśnie jest w życiu. Ile osób z nas, gdy już emocje odpuszczą, z perspektywy czasu, śmieje się z samych siebie i ze swoich postępowań.

Czytaj więcej: Okiem Obserwatora: Kochanie zrób mi dziecko

Krzysztof Stopczyk

Samotni, wykolejeni i trochę nieporadni życiowo, związani wspólnym dość szalonym pomysłem na szczęście szukają bliskości i miłości. I niby nie chcą, a jednak pragną, i niby im nie zależy, a jednak są zazdrośni, i niby denerwują ich drobne przywary, a jednak potrafią się z nich śmiać i żartować. Nie braknie na scenie wzruszeń, nie braknie szalonych tańców i z pewnością nie braknie humoru. Bywa też poważnie, ale Czesi już tak maja, że umieją trudne sprawy natychmiast złagodzić celną żartobliwą puentą.

Czytaj więcej: Nasz Teatr: Kochanie zrób mi dziecko

Marek Zajdler

I nagle, gdzieś wpół drogi między snem a jawą, zdeterminowana bohaterka składa obcemu panu… propozycję ojcostwa! Nieprawdopodobne, zaskakujące i niemożliwe jak czeski film. Czy uda im się ułożyć wspólne życie, doczekać mistrza olimpijskiego (dziewczynka w marzeniach „matki i ojca” nie wchodzi w grę). Oczywiście, jak to zwykle w komediach bywa, nic nie idzie po ich myśli, będą góry i doliny, nadmiar problemów i kłopotów, które jedynie uczucie i wiara w moc szczęścia mogą przezwyciężyć. (...)

Pomimo pulsujących emocji, osobistych i szczerych wypowiedzi udało się Maciejowi Wierzbickiemu stworzyć spektakl, który pokazuje uniwersalną historię związku dwojga ludzi. Nieważne, w jakim są oni wieku i jak bardzo pokrzywdził ich los, to spotkanie uwzględnia zarówno jego zabawne, jak i trudne strony. Bez oceny i krytyki postępowania bohaterów, bez patosu, koloryzowania czy przesady, za to z humorem, wyczuciem absurdu i groteski. Aktorski duet Katarzyny Ankudowicz i Marcina Perchucia jest tak naturalny, iż odbieramy ich rozmowy, łamanie się głosu, skrępowanie, gwałtowne, nerwowe wypowiedzi i gesty jak coś autentycznego – i o to chodzi! Jednak nierealność i poetyka absurdu przypominają, że wciąż jesteśmy w teatralnej, kreowanej świadomie rzeczywistości.

Czytaj więcej: Co powie na to Kudláčková, czyli jak począć przyszłego mistrza olimpijskiego

Anna Czajkowska