Teatr Kamienica z okazji 10-lecia istnienia Teatru ukazuje nam pewną „Niespodziankę”. Komedia, która dotyka bardzo ważnych problemów społecznych, pozwala spojrzeć z dystansem na rzeczywistość, by lepiej zrozumieć otaczający nas świat. Widownie ciągle czeka niespodzianka z dużą dawką humoru i groteski, poparta świetną grą aktorów. W tym wspaniałym widowisku spotkamy doświadczonych już aktorów sceny teatralnej oraz ich młodszych kolegów dorównujących im kroku. Scenografia zasługuje również na osobną pochwałę, gdyż idealnie dopasowana jest do choreografii ruchów aktorów oraz jest bardzo estetyczna. Dzięki tej komedii można się miło odprężyć oraz pogrążyć w zadumie nad różnorodnością problemów dotykających każdego człowieka w społeczeństwie.

Dzięki Kamińskiemu do uniwersalnej fabuły, którą można grać w każdym miejscu na świecie, wplecione są najbardziej aktualne warszawskie wątki, które używając kulinarnego porównania, wspaniale dodają smaku daniu głównemu, czyli relacjom między rozwodzącym się małżeństwem i zderzeniem głównych postaci pochodzących z diametralnie różnych środowisk (…). Katarzyna (Joanna Liszowska) to niespełniona artystka, która występuje tylko na prywatnej quasi scenie, w którą zamieniono jedno z pomieszczeń luksusowego apartamentu. A Filip (Sambor Czarnota), jej mąż (jeszcze!) to businessman nowej generacji, czyli cwaniak mający w przeszłości niejeden konflikt z prawem. Oboje grają dokładnie tak jak powinno się grać takie role, czyli z humorem, z odpowiednią dozą dystansu, bez nadęcia i patosu, chociaż nie raz wygłaszają całkiem poważne, życiowe kwestie. Widać, że oboje bardzo dobrze czują się w swoich rolach. Na koniec zostawiłem sobie Krzysztofa Kiersznowskiego, grającego Waldemara Szaraka (…). W wykonaniu Kiersznowskiego to jest KREACJA! (…). Gra Kiersznowskiego jest do bólu przekonująca, prawdziwa, śmieszno - tragiczna, po prostu R E W E L A C Y J N A! Nie ma co jej opisywać i analizować, ją trzeba zobaczyć i posłuchać!

Gdyby sztukę oceniać po długości końcowych braw, to sztuka Teatru Kamienica pt. „Niespodzianka” uplasowałaby się w starosądeckiej historii przedstawień teatralnych w ścisłej czołówce. Uwspółcześniona, osadzona głęboko w polskich realiach, z przeplatającymi się licznymi wątkami małżeńskimi, socjalnymi, moralnymi, medialnymi i politycznymi obnażyła wiele prawd dzisiejszych czasów i pozostawiła w widzach uczucie intensywnie spędzonego wieczoru w doborowym towarzystwie.